Chińczycy są otwarci i towarzyscy, lubią dobre jedzenie i zabawę. Wiele spotkań i rozmów odbywa się przy stole: w restauracjach lub prywatnych domach. O czym należy pamiętać, by uniknąć gafy podczas takiego spotkania? Przeczytaj nasz poradnik – W towarzystwie, czyli savoir-vivre po chińsku!
Przed wejściem
Zacznijmy od początku. Przyjąłeś zaproszenie od swojego chińskiego przyjaciela i przychodzisz do jego domu. Dobrze widziane będzie zdjęcie butów przed wejściem do jego mieszkania. Nie jest to jednak tak radykalnie przestrzegane jak w Japonii, gdzie buty często zdejmuje się nawet wchodząc do restauracji.
Podarunek
Nieładnie z pewnością będzie przyjść w odwiedziny, czy na proszoną kolację, z pustymi rękami. Najlepiej aby było to coś do jedzenia, np. kosz ze słodyczami. Kwiaty również są mile widziane, jednak lepiej poprosić o radę florystkę. Dobierze odpowiedni gatunek do okazji, a Ty będziesz miał pewność, że nie urazisz gospodarzy, a Twój prezent ich ucieszy. Wręczając podarunek łatwo popełnić nietakt, a wszystko przez cyfrę 4. Język chiński ma ograniczoną liczbę sylab, które mają różne znaczenie w zależności od tonu w jakim się je wypowiada. I tak bardzo łatwo można pomylić słowo ‘cztery’ ze słowem oznaczającym śmierć – ‘si’! Co więcej, niektórzy Chińczycy są przesądni do tego stopnia, że zgadzają się więcej płacić za numer rejestracyjny, czy numer telefonu bez cyfry 4.
Kolory
Kolejnym przykładem może być pakowanie prezentów na biało – w Azji jest to kolor żałoby. Szczęśliwymi kolorami są z kolei czerwony i złoty. Głównie powinieneś zapamiętać to, aby prezent, podobnie jak wizytówkę, wręczyć oburącz. Możliwe, że spotkasz się z odmową – pamiętaj, że to tylko uprzejma skromność, obecnie spotykana głównie u przedstawicieli starszej generacji. Podobnie rzecz ma się z komplementami. Młodzi ludzie dziękują za komplement, starsi natomiast skromnie zaprzeczają – ‘na li, na li’. Z odmową możesz spotkać się nawet do trzech razy. Potem prezent powinien już zostać przyjęty.:)
Zachowanie przy stole, a buddyjska ceremonia pogrzebowa
Po pierwsze, rozprawmy się z mitem o wszechobecnym mlaskaniu i siorbaniu. To nie ten region Azji. Zdarza się to i owo przy ‘wsysaniu’ makaronu z pałeczek, ale nie na taką skalę, jak przedstawiane jest to na Zachodzie. Po drugie – pałeczki. Nie takie znów trudne w obsłudze, ale początki istotnie mogę frustrować. Duża część Azjatów z góry zakłada, że ludzie z Zachodu nie potrafią się nimi obsługiwać i nie mają tego nikomu za złe. Zapewne grzecznie wytłumaczą Ci jak prawidłowo je trzymać i chwytać jedzenie. Jeżeli mimo wszystko okaże się to dla Ciebie zbyt trudne, nic straconego. Nadal masz szansę wyjść najedzony, niektóre potrawy można jeść ręką! Istnieje też nadzieja, że gospodarze zlitują się i znajdzie dla Ciebie widelec. Ważne, pałeczek nie wbijamy horyzontalnie w potrawy, w ogóle nie wbijamy. Taki gest odwołuje się bezpośrednio do rytuałów buddyjskiej ceremonii pogrzebowej, kiedy to pozostałe po kremacji kawałki kości przenosi się w ten sposób do urny.
Częstuj się, ale nie zjadaj wszystkiego!
W Chinach czeka Cię długa biesiada i suto zastawiony stół. Tradycyjny stół jest okrągły, z dwoma poziomami. Na górze mniejsze obracające się koło, poziom niżej większe. W mniejszym, górnym, znajdują się naczynia i tace z przygotowanymi dla wszystkich potrawami. Większym, nieruchomym – nasza osobista zastawa. Częstujemy się wszystkim, po kawałku. Nie zjadamy żadnej potrawy do końca. Jeśli talerz zostanie pusty, znaczy to, że nie wystarczyło jedzenia dla gości. Jest to wstyd dla gospodarza. Przechodząc do rad najpraktyczniejszych – podane potrawy mogą z początku wydać Ci się nieco zbyt ostre. Prawdopodobnie postanowisz szybko ukoić wywołane nimi pragnienie. Dobry pomysł, ale wcześniej sprawdź co podano do picia. W Chinach do kolacji podaje się dosyć mocny alkohol!
To tylko częściowe przedstawienie tematu, który można opisywać bez końca. Jednakże powyższe rady powinny wystarczyć Ci, by zrobić wrażenie na Twoim chińskim przyjacielu.
